Przyjęliśmy za oczywiste, że całą naszą drogę wychowania, a szczególnie włączenia w struktury społeczne, przeżywamy w ramach pewnych systemów, które wypracowały konkretne metody, by skutecznie taki proces przeprowadzić. Pierwszym z nich jest nasze własne środowisko rodzinne, potem przychodzą systemy edukacyjne, które również wprowadzają w świat kultury i języka, tożsamości narodowej i wreszcie system religijny, który odpowiada za przygotowanie do podjęcia osobistej drogi duchowej. Każdy z tych systemów ma swoje ograniczenia, a poza tym jako system raczej narzuca pewne rozstrzygnięcia, niż otwiera na samodzielne myślenie i osobiste podejmowanie odpowiedzialności. Stąd dzisiejsze zaproszenie, by zobaczyć, że system nie wystarczy, a przyjmując to, co proponuje trzeba przekroczyć jego ograniczenia – poszerzając serce i otwierając je na wszystkich, którzy są spoza naszego systemu.