To nasz czwarty wspólny krok. Znów będziemy potrzebowali wolności, aby bez zastanowienia zostawić wszystko i wyruszyć za Nim. Ryzyko, niewiadoma, bez planów i oczekiwań, tylko dlatego, że ktoś popatrzył na mnie z miłością, i zobaczył w moim sercu to, czego ja sam nie widzę. Nagle to wszystko, co wydawało się moje staje się małe i nieważne. Dokąd mnie to zaprowadzi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *