Siódmy dzień drogi, siódmy wspólny krok. Duchowa droga w sposób naturalny łączy się z praktyką, z doświadczeniem, które nazwaliśmy modlitwa. Pojawia się jednak pytanie, czym ona w istocie jest? Czy chodzi o jakieś praktyki modlitewne, czy raczej o postawę duchową otwartą na budowanie relacji z tą Ostateczną Rzeczywistością Miłości nazywaną najczęściej Bogiem? Wydaje się, że wszystkie praktyki nabierają sensu tylko wtedy, gdy oparte są na autentycznej relacji, bliskiej i osobistej więzi z Nieskończonym Źródłem Miłości, które Jezus nazywał – Ojcem.