Lubię mówić o sobie:
„Młody badacz, lekko jazzujący”
Poznanie kogoś, to pierwszy krok w budowaniu relacji i do tego właśnie chciałbym cię zaprosić. Takie pierwsze spotkanie, nawet jeśli dzieje się w przestrzeni cyfrowej niesie ze soba ogromną szansę i otwiera możliwość stawiania kolejnych kroków w budowaniu coraz głębszej i piękniejszej więzi. To właśnie z taką nadzieją zapraszam cię do bliższego poznania, gdyż może się to okazać początkiem wspólnej wędrówki drogami życia.
To jest miejsce spotkania w wolności i w ciszy otwartego serca, które jest gotowe na wszystko, co przynosi chwila obecna. Dlatego każdy jest tu mile widziany i z radością witany. Tutaj możesz bliżej przyglądać się swojemu życiu, może coś nowego poznać, może czegoś się nauczyć. To miejsce, które wzbogaca, otwiera, a czasem może wszystko wywrócić do góry nogami, a wtedy się okaże, że do tej pory stałeś lub stałaś na głowie i wreszcie możesz poczuć grunt pod nagami.
Każdej niedzieli o godzinie 11:00 spotykamy się w gronie osób, które poszukują piękna drogi duchowej. Wielu z nas już od jakiegoś czasu jest na tej drodze i świadomie stawia kolejne kroki we wspólnocie z innymi duchowymi wędrowcami stając się dla siebie nawzajem towarzyszami drogi, na których zawsze można liczyć. Jeśli chcesz do nas dołączyć, to śmiało, bo tutaj każdy jest zaproszony i nikt nie jest wykluczony.
W tym czasie, który w tradycji chrześcijańskiej nazywa się adwentem i jest zaproszeniem do przygotowania na święto Wcielenie, najczęściej nazywane Bożym Narodzeniem mamy szansę odkrywać podwójny charakter rzeczywistości. Tak mówimy o całej rzeczywistości, ufam, że mamy już za sobą sentymentalne i ckliwe tony, które zwykle towarzyszą nam zarówno w religijnym jak i w popkulturowym wydaniu grudniowego święta.
Tymczasem symbolika tego czasu pozwala nam uchwycić wyjątkowy charakter rzeczywistości, której doświadczamy, i której jesteśmy częścią. Oto wszystko, co ponadczasowe, wieczne i niezmienne – chrystusowe przybiera historyczny, czasowy, zmienny i śmiertelny charakter – w Jezusie. Możemy sięgnąć jeszcze dalej, bo pierwsze takie Wcielenie odnajdujemy we wszystkim, co przybiera materialne formy, a proces ten ma również religijny termin – stworzenie.
Pięknym i osobistym akcentem tego doświadczenia jest odkrywanie tej samej Chrystusowej świadomości również we własnym doświadczeniu. Mówimy wtedy o rodzicielskiej relacji z Bogiem, o tym, że jestem znakiem Jego niczym nieuwarunkowanej miłości.
Symbolika postaci Jana Chrzciciela pokazuje nam oczyszczenie z grzechu, ale nie w sensie moralnym, a egzystencjalnym, kiedy odkrywam grzech jako kłamstwo o byciu oddzielonym od Boga, Źródła miłości. Przed nami szansa nowego, kontemplatywnego spojrzenia na dość dobrze znane obrazy i alegorie.
Zapraszam Cię do wspólnego ich odkrywania, poznawania bogactwa mądrości odwiecznej ukrytej w symbolice biblijnych postaci i zdarzeń.
Rozważasz wsparcie tego kanału i mojej pracy oto jak to zrobić – kliknij na link:
https://dzieki.my.canva.site/